Niektórzy z Was zapewne przebierają nóżkami w oczekiwaniu na urlop i wakacyjne eskapady. Ci co już wrócili odliczają dni (choć w tym wypadku miesiące) do kolejnych wojaży. Poza klasycznymi wczasami, coraz częściej, w zimie uciekamy w ciepły klimat, żeby doładować baterię i witaminę D. Są jeszcze delegacje i wyjazdy firmowe. Jednym słowem sporo podróży. Niezależnie od czasu i destynacji wyjazdu, pakowanie bywa koszmarem. Człowiek chciałby zabrać „pół domu”, a walizki się nie rozciągają i limity na lotniskach też jakieś takie mało elastyczne. My kobiety często bywamy obiektami żartów o tym, że nasze kosmetyki wymagają dodatkowej walizki, no ale jak tu jechać na wakacje bez tych wszystkich koniecznych rzeczy? Dlatego zaproponujemy Wam kilka rozwiązań, które pozwolą zaoszczędzić miejsce i zredukować wagę bagażu, bez rezygnowania z czegokolwiek.
Naszym sprzymierzeńcem, bez wątpienia, będą kosmetyki w kostce. Z każdej bryłki możemy odciąć mały kawałek i zabrać ze sobą tylko tyle ile potrzebujemy. Oprócz tego eliminujemy ryzyko, że coś się otworzy czy uszkodzi w transporcie i zawartość rozleje się, fundując nam frustrację na początek urlopu.
Kiedy mówimy kostka, myślimy mydło. Tych jest cała masa, do różnych typów cery, o różnych kolorach i zapachach, a nawet kształtach. Wszystkie bezpieczne i zbawienne dla naszej skóry.
Popularność, nie bez powodu, zyskują szampony w kostkach. Bardzo dobrze się pienią, pozostawiają włosy w świetnej formie i zdrową skórę głowy. Dodatkowo są wydajne i wystarczają na długo.
A jak szampon, to i odżywka. Dobroczynna mieszanka olejów roślinnych zamkniętych w krążku, pomaga w rozczesaniu włosów, pozostawiając je wygładzone, miękkie, błyszczące i sypkie.
Większość z Was już zna te rozwiązania, ale są też produkty mniej oczywiste, jak choćby „płyn” do demakijażu twarzy i oczu. A w nim samo dobro- masło shea, różowa glinka i oleje roślinne. Wystarczy odrobina wody i pozbywamy się make-upu, oczyszczamy i pielęgnujemy skórę, przynosząc jej ukojenie.
Wakacje to bikini, szorty i krótkie sukienki, czyli odsłonięte nogi. W ciepłe dni niezbędny będzie krem do golenia. Szalenie wydajny, daje poślizg maszynce i pozostawia naszą skórę w doskonałym stanie, dzięki całej liście dobroczynnych składników. Bezpieczny również dla delikatnej skóry pach i twarzy, dlatego z powodzeniem może go użyć również mężczyzna, do usuwania zarostu. Ha! Jeden kosmetyk mniej :)
Ostatnia na liście kostkowych preparatów (kolejność zupełnie przypadkowa) znalazła się emulsja do higieny intymnej. Delikatnie myje, utrzymując niskie pH i prawidłową florę bakteryjną dyskretnych stref, a także koi podrażnienia i działa przeciwgrzybiczo.
To czego nie ma w kostkach, jest w równie praktycznej formie tabletek, a konkretnie zamiennik pasty do zębów. Jedna tabletka to jedno mycie. Wystarczy rozgryźć ją w ustach, a w połączeniu ze śliną stworzy lekko ścierne mazidło. Skutecznie usunie osad, odświeży oddech i przywróci równowagę mikroflory w jamie ustnej. Mamy do wyboru różne warianty smakowe i opcje z fluorem lub bez. Pakując się na wyjazd, po prostu wrzucamy odliczą ilość tabletek, np. do futerału na szczoteczkę i możemy podziękować plastikowej tubce, za udział w naszej wyprawie.
Co powiecie na jeden kosmetyk, zamiast 3? Pewnie cześć z Was, że „jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego”. Jednak nasz żel odżywczy z aloesem, jest totalnym zaprzeczeniem tej teorii. Z powodzeniem zastąpi krem do twarzy i balsam do ciała, a nawet odżywkę do włosów. Dobroczynnemu i uniwersalnemu aloesowi, towarzyszą tu naturalne olejki, wyciąg z miłorzębu, pantenol i alantoina. Dzięki tym ostatnim, poza silnym nawilżaniem i regeneracją, przyniesie ukojenie po opalaniu i ukąszeniach. Jakby tego było mało, znajduje się w opakowaniu 100ml, a zatem możemy zabrać go do samolotu. Prawdziwy przyjaciel wczasowicza.
Znacie już gąbki konjac? To w 100% naturalne gąbeczki, wytwarzane z korzenia azjatyckiej rośliny. Na początku są twarde i szorstkie, co budzi lekką konsternację, jednak w kontakcie z wodą znacznie zwiększają swoją objętość i stają się miękkie, delikatne i przyjemne w dotyku. Ze względu na swoje zdolności do głębokiego oczyszczania, nie potrzebują wsparcia w postaci płynów, pianek czy żeli myjących. Dedykowane głownie do twarzy, jednak te większe z powodzeniem mogą być wykorzystywane do ciała. Po oczyszczaniu gąbkę należy powiesić w przewiewnym miejscu i pozwolić jej wyschnąć, by ponownie była gotowa do użycia.
Pamiętajcie, że wiele kosmetyków eko jest w szkle i choć to rozwiązanie jest z gruntu dobre, nie sprawdza się w podróży. Dlatego dzięki powyższym propozycjom, znacznie zwiększycie bezpieczeństwo i zmniejszycie wagę bagażu, nie rezygnując z troski o środowisko. Ponadto te sugestie przypadną do gustu osobom lubiącym minimalizm i stawiającym na praktyczność.
Staraliśmy się wybrać dla Was najlepsze i najciekawsze propozycje, jestem jednak pewna, że sami znajdziecie więcej rzeczy, które staną się kompanami Waszych podróży.
Ekscytujących i bezpiecznych wakacji. W drogę!
.