Magia mikrofibry
Subiektywna topka, czyli moje najlepsze.
Kuracja nawilżająca, krem na dzień, 30 g
Opis
Czy wiesz, że w kremie może być nawet 80% wody? Czy ta woda ma jakiekolwiek działanie na skórę? Gdyby miała, to wystarczyłaby kąpiel w wannie i skóra byłaby nawilżona. Woda zawarta w kremie zaraz po nałożeniu na skórę, pod wpływem temperatury ciała odparowuje. Dlatego my zamieniamy tę zwykłą, bezużyteczną wodę na świeżo przygotowany napar z jarzębiny z całą gamą substancji aktywnych i dlatego on działa!
Receptura została opracowana specjalnie dla osób z cerą wrażliwą, z pierwszymi oznakami starzenia. Bogata formuła kremu oparta na zestawie specjalnie dobranych składników uzupełnia zawartość składników odżywczych w skórze, pomagając przywrócić jej jędrność i gładkość w delikatnych miejscach.
Stosując krem każdego dnia:
- zapobiegasz przedwczesnemu starzeniu się Twojej skóry,
- chronisz przed szkodliwym działanie czynników zewnętrznych – wolnych rodników,
- pobudzasz naturalną odnowę komórkową,
- pozostawiasz skórę gładką, delikatną oraz doskonale nawilżoną.
Sposób użycia:
Krem polecamy stosować codziennie rano na oczyszczoną skórę twarzy. Niewielką ilość kremu należy rozprowadzić po skórze, a następnie delikatnie wklepać. Krem doskonały pod makijaż.
Składniki:
Krem na bazie świeżego naparu z jarzębiny. Działanie kremu wynika z zastosowania uzupełniającej się wzajemnie kompozycji poniższych składników:
- Mleczko pszczele – zawiera ponad 30 aminokwasów, cukry i witaminy (B1, B2, B6, B12, E, PP, kwas pantotenowy, kwas foliowy, biotynę), dzięki czemu jest doskonałym środkiem odmładzającym i odżywczym tzw. „eliksir młodości”.
- Świeży napar z jarzębiny – jest cennym źródłem witaminy C i P, uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne, ma działanie odżywcze i uelastyczniające skórę
- Olej z czarnuszki – naturalne źródło kwasu linolowego (ok. 58%) należącego do rodziny kwasów omega-6, kwasu oleinowego (ok. 24%), 15 aminokwasów, witamin i minerałów. Dzięki czemu utrzymuje skórę w dobrej formie oraz zapobiega jej przedwczesnemu starzeniu.
- D-pantenol – zmniejsza stan zapalny, łagodzi podrażnienia.
- Kompleks witamin A+ E + C+ F – pobudza naturalne procesy zachodzące w skórze, skutecznie przeciwdziała procesom starzenia.
- Filtry UVA/UVB – zapewniają ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Nie zawiera sztucznych barwników, kolor kremu pochodzi od naturalnego naparu z jarzębiny.
INCI: Infusion of Sorbus Aucuparia, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Glyceryl Stearate, Zinc Oxide, Ceteareth-18, Cetyl Alcohol, Nigella Sativa Oil, Butyrospermum Parkii Butter, , Linolenic Acid/Oleic Acid/Linoleic Acid/Palmitic Acid/Stearic Acid, Royal Jelly Powder, Tocopherol, Allantoin, Panthenol, Ascorbic Glucoside, Parfum, Retinyl Palmitate, Sodium Borate, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid.
Historia powstania
Gdy tworzyłyśmy własną markę, miałyśmy wtedy 30+, dlatego chciałyśmy mieć też produkt dla siebie oraz naszych koleżanek. To było chyba jednak najtrudniejsze, bo miałyśmy świadomość tego, jak niewiele składników używanych w kosmetykach działa oraz co użyć, aby naprawdę to było skuteczne. Dodatkowym obciążeniem było to, że nasza twarz to w końcu taki nasz wizerunek. Dziś bywa różnie z tą naszą twarzą. Często testujemy na sobie różne zioła, a aby sprawdzić, czy coś jest skuteczne, to musimy najpierw wywołać pewne rzeczy na naszych twarzach.
Idea zatem była taka, aby użyć czegoś, co pobudzi naszą skórę do pracy, dzięki czemu sama będzie produkować sobie kolagen, elastynę czy kwas hialuronowy. Mamy świadomość, że używając kremu żadna z tych substancji nie przechodzi do skóry właściwej. No chyba, że igłą u lekarza medycyny estetycznej!
Jedne z badań klinicznych mleczka pszczelego pokazywały właśnie takie wyniki, a dokładnie to, że pobudza ono naturalne mechanizmy zachodzące w skórze. No ale przecież to nie są zioła, a kolejnym problemem było to, jakiego naparu użyjemy zamiast wody. Wówczas przeglądając najstarszą możliwą prasę zielarską, wyczytałyśmy, że idealnie synergiczne połączenie mleczka pszczelego jest z jarzębiną. Hmm, jarzębina... Korale z jarzębiny to tak, ale napar do picia? Kilkakrotnie słyszałyśmy, że może być trujący. Dziś pijemy herbatki z jarzębiny zawsze porą jesienną jako źródło witaminy C oraz jako ochrona przed jesiennym przeziębieniem. Zmierzając do sedna – tak właśnie powstał krem DLA osób w wieku 27-47. Krem na dzień tradycyjnie zawiera filtr przeciwsłoneczny fizyczny, ponieważ nie lubimy chemicznych, mimo że te fizyczne mają mniejszy SPF.