Jesteś w:
Menu
Blog wpisy
Pielęgnacja skóry twarzy na wiosnę
Magia mikrofibry
Subiektywna topka, czyli moje najlepsze.
0
Opis
Kompozycja roiboosa, korzennych przypraw i pełnych zdrowotnych właściwości łupin kakaowca, pełna temperamentu, jak twórczość peruwiańskiej artystki Tilsy, której imię nosi.
Roiboos, którego popularność w ostatnich latach rośnie, występuje tutaj w ciekawym towarzystwie łupin kakaowca, liści miodokrzewu i aromatycznych przypraw korzennych. Gorycz kakaowca doskonale równoważy słodka skórka pomarańczy. Ta kraftowa herbata ma wyjątkowo bogaty smak i niesamowicie pozytywny wpływ na nasze zdrowie.
Komponując ten blend chcieliśmy stworzyć napój idealny na jesienne i zimowe wieczory – aromatyczny w nieco świątecznym klimacie, przyjemnie rozgrzewający i bardzo zdrowy. Nie znaczy to, że nie będzie nam smakować latem. Przeciwnie! Jego smak i aromat są tak bogate, że bez względu na porę roku, zawsze odkryjemy coś nowego. W końcu wszystkie składniki lubią ciepły klimat, jak choćby w Peru.
Podkreślmy jeszcze raz – Tilsa nie smakuje jak kakao! I choć łupiny kakaowca są bardzo gorzkie, w tym blendzie tego nie czuć. Są one tylko delikatnym dopełnieniem pozostałych składników, a smak kakao jest subtelnie wyczuwalny jako ostatni. Właściwie nie należy się go specjalnie doszukiwać, bo każdy ma przecież inne kubki smakowe. Kakao odpowiada tu przede wszystkim za działanie zdrowotne. Główną bazą Tilsy jest roiboos, liście miodokrzewu i odpowiednio dobrane przyprawy korzenne. Jesteśmy przekonani, że kawałek słodkiego ciasta popijany Tilsą może smakować nawet lepiej niż z kawą. Zwłaszcza że kakaowiec działa wyszczuplająco!
Ziarna kakaowca to prawdziwa skarbnica przeciwutleniaczy, głównie polifenoli, które mają dobroczynne działanie na nasz układ immunologiczny i sercowo-naczyniowy. Do tego łupiny kakaowca zachowują znacznie więcej witamin, mikroelementów i zdrowych tłuszczów niż samo kakao. To dzięki temu, że nie są, tak jak pozostała część, poddawane wysokiej temperaturze. Zawierają kofeinę i teobrominę, czyli substancje pobudzające, ale paradoksalnie mają właściwości łagodzące stres, relaksacyjne i uspokajające. To m.in. zasługa dużej ilości magnezu, który wycisza w stresowych sytuacjach i łagodzi depresyjne nastroje. Co więcej, kakao jest naturalnym źródłem tryptofanu, aminokwasu wykorzystywanego przez mózg do wytwarzania serotoniny, która zapewnia spokój i daje uczucie szczęścia. To nie wszystko! Kakao zawiera też tzw. witaminę młodości, czyli witaminę E. Ponadto dostarcza organizmowi flawonoidów, opóźniając procesy starzenia i neutralizując działanie wolnych rodników. No i ostatnie, ale nie najmniej ważne – dzięki zawartości kofeiny, działa silnie ujędrniająco i wyszczuplająco, a także oczyszcza skórę z toksyn. Nic dziwnego, że kakao znajduje szerokie zastosowanie także w kosmetyce.
Tilsa Tsuchiya Castillo (1928-1984) to peruwiańska malarka i graficzka, uważana za jedną z największych postaci sztuki tego kraju. Znana jest z tego, że w swojej twórczości obrazowała mity i legendy rdzennej ludności Ameryki Południowej. Jej dzieła są niezwykłe, geometryczne, pozornie poukładane i proste, ale w tym wszystkim bardzo dynamiczne i niejednoznaczne. Zupełnie jak nasz blend, który postanowiliśmy nazwać imieniem Tilsy.
Liście rooibosa*, liście miodokrzewu*, kawałki kory cynamonowca*, łupiny kakaowca*, strąki kardamonu*, suszona skórka pomarańczy*, goździki*.
*z upraw ekologicznych
Wszystkie nasze produkty są w 100% organiczne. Pochodzą z ekologicznie uprawianych, najczęściej niewielkich i rodzinnych plantacji. Nierzadko rosną też dziko. Wszystkie plantacje czy ogrody herbaciane są certyfikowane i kontrolowane, a zbiory podlegają regularnym badaniom mikrobiologicznym i na zawartość szkodliwych substancji.
To dla nas ważne, bo tylko certyfikacja daje pełną gwarancję, że do uprawy roślin nie stosowano sztucznych środków ochrony roślin, w tym pestycydów. Gwarantuje też, że są to uprawy wolne od GMO.
Po zerwaniu i wysuszeniu (lub samo-wysuszeniu) liście trafiają do nas w niezmienionej formie. Nie poddajemy ich żadnej dodatkowej obróbce czy modyfikacji. Nie stosujemy żadnych ulepszaczy czy aromatów, ani tych chemicznych, ani tzw. naturalnych (laboratoryjnych), które często naturalne są tylko z nazwy.
Chcemy, by autentyczny, nie zmieniony przez dodatki smak, przestał być luksusem.
Nasze herbaty nie zawierają glutenu i świetnie sprawdzają się w diecie bezglutenowej. Jeśli dziwi Was ta deklaracja, spieszymy donieść, że niektóre herbaty i inne napary mogą zawierać niewielkie ilości glutenu. Słód jęczmienny służący czasem jako środek słodzący albo inne dodatki smakowe na bazie jęczmienia można spotkać w wielu herbatach i naparach przemysłowych.
Czy naprawdę trzeba pisać, że herbata jest wegańska? Jak najbardziej. Niektóre herbaty i inne napary zawierają barwniki i aromaty pochodzenia zwierzęcego, takie jak gliceryna, miód czy produkty mleczne. Gwarantujemy, że nasze herbaty są w 100% wegańskie.
Nasi dostawcy to certyfikowani, ale przede wszystkim zaufani plantatorzy. Czasem udawało nam się znaleźć ich bardzo szybko a czasem zajęło nam to kilka lat. Najważniejsze, że są! Bo fair trade i fair wild to dla nas ważne wyznaczniki w poszukiwaniu dostawców. Pozyskujemy surowce tylko z plantacji, które hołdują tym zasadom. Za każdym listkiem naszej herbaty, za każdym ziołem, za każdą przyprawą stoi uśmiechnięty, zadowolony, dobrze opłacany człowiek i chronione, zadbane środowisko naturalne.
W naszej manufakturze postawiliśmy sobie za cel produkcję w pełni ekologiczną, a więc taką, która traktuje produkt jako całość. Konwencjonalne opakowania zastępujemy w pełni biodegradowalnymi i kompostowalnymi. Oznacza to, że ulegają naturalnej biodegradacji.
Nie było łatwo znaleźć producentów takich opakowań. Są one praktycznie niedostępne w Polsce. Jesteśmy jednak przekonani, że ekologiczny produkt w nieekologicznym opakowaniu to brak logiki, konsekwencji i zrozumienia dla prawdziwych mechanizmów rządzących wpływem człowieka na środowisko.
"Wymyślając blendy mam czasem wrażenie, że tworzę w mojej wyobraźni obrazy, abstrakcje – wielobarwne, o różnych strukturach, układające się w różne kształty." - Kasia Ogrodzińska-Skałba, właścicielka Brown house & Tea
Stąd zrodził się pomysł, żeby nazwać mieszanki imionami kobiet, malarek z różnych stron świata, których dzieła warto dziś przybliżyć, także ze względu na ich bezkompromisowość.
Tworzone przez Panią Kasię blendy są częściowo, jak twierdzi, wyrazem jej buntu. Chodzi o bunt wobec tego, czym raczą nas dzisiaj nie tylko duże herbaciane koncerny, ale też mniejsze firmy: masowości, bylejakości i zalewaniu rynku czymś, co opiera się na sztucznych aromatach i niewiele ma wspólnego z prawdziwą herbatą. Jej odpowiedzią na to jest herbata kraftowa, czyli taka, której na każdym etapie towarzyszy rzemieślnicze podejście.
Po pierwsze, jej składniki pochodzą od sprawdzonych farmerów, którzy stosują ekologiczną uprawę, po drugie, jest mieszana i pakowana ręcznie, po trzecie wreszcie Pani Kasia ciągle sama testuje, sprawdza, próbuje i eksperymentuje, by znaleźć satysfakcjonujący profil smakowy.
Ciągła zmiana i niekończące się dążenie do perfekcji jest przede wszystkim tym, co odróżnia produkt masowy od kraftowego. Własna produkcja, wymagająca wyspecjalizowanych umiejętności, szczegółowego dbania o każdy jej etap. Wtedy mamy pewność, że produkt jest najwyższej jakości.
Produkty powiązane
Opinie o produkcie (0)
